ETAP TRZECI - FUNDAMENTY
Całość trwała 9 dni roboczych, czasami od 5do 21. Sprawna ekipa zapewniła ciągłość roboty. Nie było żadnych przestojów. Dorzucam parę zdjęć z tego etapu.
Całość trwała 9 dni roboczych, czasami od 5do 21. Sprawna ekipa zapewniła ciągłość roboty. Nie było żadnych przestojów. Dorzucam parę zdjęć z tego etapu.
Witam. Po gładkim załatwieniu papierków i zamówieniu sprawdzonej ekipy fachowców z nowosądeckiego pomyślałem, że trzeba by się rozejrzeć nad zakupem materiałów do budowy. W dobie wszechpanującego inernetu wydawało mi się to prostą sprawą: wysyłam maila z zestawieniem materiałów na pierwszy etap i maksymalnie po kilku dniach dostaję oferty. Koszt zamówienia na oko to kilkadziesiąt tysięcy złoty. Czekałem 7-8 dni i nic.
Żaden z 10 poważniejszych składów budowlanych z okolicy nie odpowiedział !!!
A wszystkie mają ładne strony internetowe na których bardzo zachęcają do zakupów.
Jak ktoś mi powie, że jest kryzys w budownictwie i klienci nie kupują już materiałów budowlanych to po prostu nie wierzcie w to.
W międzyczasie skleciłem barak na narzęcia i inne duperele oraz wywierciełem studnię. Studniarze zjawili się błyskawicznie, 2 godziny i po sprawie, woda jest, dobrej jakości.
Jakoś nie wiedziałem jak zainteresować swoją osobą i pieniędzmi handlowców w branży budowlanej. Któregoś wieczoru po 3 piwie przyszło mi do głowy aby po prostu zacząć licytować na Allegro. Wylicytowałem:
Jakież było moje zdziwienie rankiem następnego dnia. Rozdzwoniły się telefony
"Przedsiębiorcy" byli zszokowani, że sprzedali coś na Allegro. Jeden ze sprzedających próbował się wywiedzieć czy jestem w pełni władz umysłowych i czy zdaję sobie sprawę, że muszę odebrać jeden bloczek 25 kg loco Zakład Produkcyjny oddalony o 200 km.
Jakoś jednak tym podstępem udało mi się przekonać przedsiębiorców do kontaktu. Trochę na siłę zmusiłem parę firm do sprzedaży materiałów. Od tego momentu wszystko poszło już lepiej. Zamówione dostawy przyjeżdżały na czas z dokładnością do 15 min. Wszyscy się starali.
Okazało się, że branża budowlana działa na zasadzie "handlu obwoźnego" tzn. że klient musi obwieźć swój tyłek po wszystkich składach w okolicy. Jak widzą człowieka to gadają, zapytanie mailowe jakoś nie dociera. No ale myślę , że jeszcze parę lat i wejdą w XXI wiek. To, że jest już rok 2009 nie dotarło do wszytkich
Witam wszystkich czytających. Zaczynam budowę Amelii II w odbiciu lustrzanym.
2 marca zacząłem zbieranie papierków do pozwolenia. Jakoś wszystko szło sprawnie, urzędnicy uprzejmi, pomocni. Doradzali mi nawet jak u innych załatwiać aby poszło to wszystko szybciej. Trwało to włącznie z adaptacją projektu do 6 kwietnia.
Złożyłem wniosek o pozwolenie i 24 kwietnia miałem papierek w ręku. Niewątpliwa zasługa naszej Pani Architekt, która sprawnie skompletowała wszystkie uzgodnienia, rysunki i inne duperele w jedną książeczkę. W starostwie nie przyczepili się nawet do jednego przecinka w tekście.
Pamiętajcie - bierzcie zawsze miejscowego architekta bo on najlepiej wie jak w jakiej formie przedstawić projekt. Formularz z jednego powiatu ( często umieszczany w internecie jako wzór ogólnopolski ) nie obowiązuje w innym powiecie. Co powiat to odrębne przepisy.